
Bierny opór wobec okupanta wynikał z głębokiego patriotyzmu
Czesław Czaplicki („Ryś”) w swoich wspomnieniach udokumentował dzieje walki partyzanckiej na północnym Mazowszu. Opór wobec niemieckiej (i potem sowieckiej) okupacji był tam szczególnie silny z powodu głębokiego patriotyzmu, którym charakteryzowała się miejscowa ludność.
Czaplicki przed wybuchem II wojny światowej uczęszczał do gimnazjum w Przasnyszu. Młodzież była wychowywana w duchu patriotyzmu. Postawy kształtowała nie tylko szkoła, ale też dom rodzinny, Kościół i harcerstwo. W szkole średniej Czaplicki zaprzyjaźnił się z Henrykiem Pszczółkowskim, który skupił wokół siebie młodzież identyfikującą się z poglądami Romana Dmowskiego.
To właśnie endecja cieszyła się największym poparciem miejscowych. Piłsudczycy byli w mniejszości. W przasnyskim gimnazjum były to przede wszystkim dzieci urzędników państwowych. Co jednak ważne:
Między tymi grupami i kierunkami nie występowały znaczące antagonizmy i podziały – wspominał Czaplicki.
Nie było zatem przypadkiem, że w rejonie Przasnysza ruch konspiracyjny rozpoczął się od razu po wkroczeniu Niemców. Dał o sobie znać konflikt pokoleń. O ile zarówno starsi, jak i młodsi widzieli potrzebę oporu, to różnili się poglądami, jak należy to robić. Starsze pokolenie chciało działać ostrożnie.
Mniej cierpliwa młodzież gromadziła się spontanicznie i rwała do walki – czytamy we wspomnieniach Czaplickiego.
Ludność Mazowsza nic sobie nie narobiła z zarządzeń okupanta. Ostentacyjnie mówiono po polsku, nie kłaniano się niemieckim urzędnikom i żandarmom, nie oglądano niemieckich filmów, a sklepy prowadzone przez Niemców – bojkotowano. Ten bierny opór obowiązywał przez cały okres wojny.
Za nie zdjęcie czapki przed żandarmem można było szorować przez cały dzień ubikację i podłogi na posterunku żandarmerii, a nawet zostać wywiezionym na przymusowe roboty do Rzeszy.
Źródło: Czesław Czaplicki, Poszukiwany listem gończym, wyd. 2, Wrocław 2004
Kontakt
Wydawca
Stowarzyszenie Dolnośląski Instytut Korfantego