
„Olech” – ostatni dowódca partyzancki ziemi nowogródzkiej
Anatol Radziwonik przyszedł na świat podczas I wojny światowej (1916 r.) w rosyjskim Briańsku. Jego rodzice zostali tam przymusowo przesiedleni przez Rosjan, wycofujących się z ziem polskich przed Niemcami. Ojciec późniejszego „Olecha” był kolejarzem. Po zakończeniu wojny polsko-bolszewickiej rodzina Radziwoników wróciła do rodzinnego Wołkowyska (ob. Białoruś). Tu Anatol kształcił się, a po skończeniu szkoły został nauczycielem na wsi nieopodal Szczurzyna Nowogródzkiego. Pod koniec lat 30. odbył kurs w szkole podchorążych.
Nie jest jasne, czy Radziwonik wziął udział w wojnie obronnej 1939 roku. W każdym razie nie chwalił się tym – sowieckie władze po przejęciu wschodnich ziem Polski sporządzały ankiety osobowe. „Olech” nie zadeklarował uczestnictwa w działaniach wojennych, ale mogło to być podyktowane obawą o życie. Kiedy dokładnie przyłączył się do konspiracji, również nie wiadomo. Na pewno w 1943 roku był dowódcą placówki w Obwodzie AK Szczurzyn. W 1944 roku walczył w oddziałach partyzanckich. Konkretniej – w 77 Pułku Piechoty Armii Krajowej.
„Olech” w stopniu podporucznika dowodził plutonem. Wiosną 1944 roku przeprowadził kilka udanych akcji, rozbijając oddziały niemieckiej żandarmerii i białoruskich policjantów. Następnie przemieścił się w rejon Wilna, by walczyć w operacji „Ostra Brama”. Nie udało się dotrzeć na miejsce o czasie. To uratowało partyzantów przed rozbrojeniem przez zdradzieckich Sowietów.
Oddziały AK przeszły w okolice Szczurzyna. Ziemie te zostały włączone bezpośrednio do Związku Sowieckiego. Po śmierci kolejnych dowódców „Olech” stanął na czele batalionu, w którego szeregach walczyło 800 żołnierzy, dobrze zakonspirowanych i rozlokowanych po okolicznych wsiach, w których zamieszkiwała ludność polska. Było to ostatnie zorganizowane zgrupowanie partyzanckie na ziemi nowogródzkiej. Opór przeciwko Sowietom i „władzy ludowej” trwał kilka lat, do 1949 roku.
Komuniści urządzali coraz to kolejne obławy. W trakcie jednej z nich, 12 maja 1949 roku, poległ ppor. Radziwonik. Stało się to opodal wsi Raczkowszczyzna (obwód Szczurzyn-Lida). Próby upamiętnienia tej postaci przez Polaków mieszkających na Białorusi spotykały się z represjami tamtejszych władz.
Artykuł powstał dzięki pomocy Gminy Wrocław
Kontakt
Wydawca
Stowarzyszenie Dolnośląski Instytut Korfantego