Epitafium dla „Zbyszka”, Czesława Czaplickiego „Rysia” (1922-2006)

Epitafium dla „Zbyszka”, Czesława Czaplickiego „Rysia” (1922-2006)

 

Bohater podziemia niepodległościowego Czesław Czaplicki dla przyjaciół Zbyszek, już w niepodległej Polsce walczył usilnie o to, by zrzucić z siebie piętno bandyty. Trwało to niespodziewanie długo, bo batalia sądowa ciągnęła się 7 lat. Właśnie teraz możemy wspomnieć, że mija 20. rocznica, kiedy Czaplicki mógł w końcu poczuć się, że żyje w wolnej Polsce.

21 stycznia 1997 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie zmienił postanowienie Sądu Wojewódzkiego w Warszawie z dnia 17 czerwca 1964 roku, unieważniając haniebny wyrok.

Ktoś kto nie zna kulis tej sprawy uznałby, że nie ma w tym nic nadzwyczajnego, bo wówczas sądy wydawały niemal automatycznie wyroki uniewinniające patriotów. Tak jednak nie było w przypadku, wówczas por. Czesława Czaplickiego. To jednak była bardzo ciekawa i nadzwyczajna historia.

Na początku 1991 roku Czaplicki postanowił poczynić osobiste starania, by powrócić ze „śmietnika historii”. Skąd ta metafora? Kiedy w 1963 roku trafił do aresztu, spędzając w więzieniu pełne pięć lat (od 8 marca 1963 do 8 marca 1968), w partyjnej prasie ukazały się pełne potępienia artykuły o bandycie, który powinien trafić na śmietnik historii. Czaplicki bardzo przeżył te oskarżenia i te słowa leżały mu całe życie na sercu.

Był przekonany, że proces rehabilitacji będzie tylko formalnością. Jakże musiał być zdziwiony, kiedy po pół roku czekania dostał wniosek, z motywacją, że „straty spowodowane jego działalnością były większe od korzyści” sic! Pod tym podpisała się prokurator Janina Sożewska.

Żołnierz Narodowych Sił Zbrojnych złożył oczywiście apelacje. Tym razem czekał aż do 1996 roku (sprawa była wielokrotnie odraczana) i znowu wyrok został podtrzymany. Na szczęście rok później Sąd Apelacyjny podjął ostateczny wyrok o unieważnieniu PRL-owskiej temidy.

Czaplicki zastanawiał się wtedy czy o taką Polkę walczył przez pól wieku?

Warto mieć w pamięci to zdarzenie, zwłaszcza dzisiaj, kiedy toczy się batalia o polskie sądy. Sądy, które nie zostały zlustrowane i oczyszczone po 1989 roku. W 1996 roku sędziowie Grzegorz Pomianowski, Małgorzata Majkowska i Ewa Plawgo, nie chcieli uniewinnić Niezłomnego Żołnierza NSZ Czesława Czaplickiego „Rysia”.

Dopóki tacy sędziowie są w tym zawodzie trudno mówić o sprawiedliwości. Dobrze, że chociaż doczekał jej kawaler Orderu Virtuti Militari.

 autor: Janusz Wolniak

Artykuł powstał dzięki wsparciu Gminy Wrocław

 

   

Zobacz również

Kontakt

Wydawca
Stowarzyszenie Dolnośląski Instytut Korfantego

ul.  Porzeczkowa 3, Wrocław
 
Portal kotwicepamieci.pl jest wpisany do ewidencji dzienników i czasopism pod numerem 3585
Janusz Wolniak – Redaktor